Dzisiaj w Północnej Karolinie obchodzimy Columbus Day, święto upamiętniające odkrycie przez Krzysztofa Kolumba tzw. "Nowego Świata", czyli obecnych terenów amerykańskich. Dzień ten celebrowany jest generalnie w Ameryce Południowej i w USA (z wyjątkami) i nawet w Hiszpanii. Za oficjalną datę przybycia do Ameryki statków legendarnego żeglarza uznaje się 12 października 1492 roku, ale w USA obchody święta przypadają zawsze na drugi poniedziałek października, więc w tym roku jest to właśnie dziś 🙂
Pokrótce o historii - żegluga w XV wieku przeżywała mocny rozkwit, a statki pozwalały na coraz dalsze podróże, dlatego wielkie imperia tamtych czasów eksplorowały nieodkryte dotąd zakątki świata, szukając nowych miejsc i możliwości ekspansji. Głównym celem wypraw w tych latach były głównie Indie - szukano możliwości nowych połączeń z tym rejonem świata ze względu na bogatą ofertę wyjątkowych przypraw oraz metali szlachetnych. Z takim samym zamiarem na swój statek wsiadał Krzysztof Kolumb. On jednak postanowił płynąć przez Ocean Atlantycki w kierunku zachodnim, eksplorując alternatywne trasy. Statki "San Salvador", "Nina" i "Pinta" wyruszyły w końcu w podróż. Technicznie rzecz biorąc Kolumb dotarł jedynie na Karaiby i nie zahaczył nawet o lądy obecnych Stanów Zjednoczonych, ale to wystarczyło, żeby stworzyć swoją legendę i zyskać miano odkrywcy lądu.
Columbus Day jest dniem częściowo wolnym - oznacza to, że nie wszystkie instytucje i nie wszystkie stany uznają go za święto i zarządzają dzień wolny. Dla przykładu stanami niemającymi Dnia Kolumba w kalendarzu są Alaska, Floryda, Oregon, Południowa Dakot, Hawaje czy Vermont. W zamian część z tych stanów celebruje tzw. Dzień Ludności Rdzennej (Indigenous Peoples' Day), który nie bez powodu również wypada w drugi poniedziałek października. Dlaczego?
Święto Kolumba budzi w USA wiele kontrowersji. Przeciwnicy tej idei punktują fakt, że odkrycie Stanów przez Kolumba zapoczątkowało wiele poważnych tragedii - przede wszystkim masowe mordy na rdzennej ludności amerykańskiej, przyczynienie się do upadku wielu prekolumbijskich cywilizacji czy postęp niewolnictwa - podobno Kolumb zabierał z powrotem do Europy indiańskich niewolników, a później spopularyzowano ten proceder również na amerykańskich ziemiach. To tylko część powodów, przez które w niektórych miejscach w USA można natknąć się tego dnia na protesty i demonstracje. Poza tym chodzą opinie, że znaleziono również dowody na to, że to nie Kolumb jako pierwszy Europejczyk zawitał po tej stronie świata, tylko wikingowie, których ślady osadnictwa zostały niedawno odnalezione przez archeologów i wskazują na czasy na długo przez sławnym żeglarzem, co dolewa tylko oliwy do ognia protestującym. Mówiąc krótko - panie Krzysiu, Ragnar ponoć był tu pierwszy 😂 No ale koniec końców historia zapisała się na korzyść Kolumba no i to nie byłaby Ameryka, gdyby o coś nie toczył się spór, więc niewiele się zmienia wraz z upływem lat.
To nie jedyne święto amerykańskie, które budzi kontrowersje, ale o tym może przy okazji🙂Ameryka, mimo dość młodej historii, pełna jest sporów i nieporozumień. Mimo iż odkrycie tego kontynentu brzmi dumnie i historycznie było to niewątpliwie wielkie wydarzenie, wśród tutejszej ludności budzi mieszane uczucia, szczególnie tam gdzie kolonializm nie był aż tak rozpowszechniony. Dla nas w Północnej Karolinie to po prostu "partial holiday", czyli idziesz do pracy i odbierasz wolne kiedy indziej albo masz po prostu wolne 😉
Comments