top of page

American Whiskey Trail



OHH WHISKEY...


Whiskey to alkohol, który fascynuje ludzkość od bardzo dawna. Sam jestem wielkim fanem tego trunku, który z przyjemnością sączę wieczorami odpoczywając od trudów codzienności. Pierwsze wzmianki o tym alkoholu pochodzą z Wysp Brytyjskich gdzie sztuka destylowania whisky osiągnęła rangę mistrzowską. Podobnie sytuacja ma się w USA - jak Ameryka stara, tak stara jest również historia jej whiskey. Od czasów wczesnych kolonii na terenie obecnych Stanów Zjednoczonych bimbrownicy trudzili się produkcją różnej maści alkoholi. Kilka z nich z czasem zyskało światową sławę i ruszyło na podbój innych rynków, święcąc sukces za sukcesem. Nie była to jednak opowieść łatwa i przyjemna...


W USA wciąż funkcjonuje kilka destylarni pamiętających początki przemysłu alkoholowego po tej stronie świata. Te historyczne miejsca zostały zebrane razem w jeden program promocyjny, który nazywa się "American Whiskey Trail". Jest to stworzona przez organizację American Spirits Council "trasa" po miejscach, które opowiedzą historię amerykańskiego przemysłu alkoholowego i pozwolą odkryć "duszę" amerykańskiej whiskey. Jak zapewnia organizacja, każde z tych miejsc ma własną, unikatową historię do opowiedzenia.



NO TO W TRASĘ



Na trasie American Whiskey Trail znajduje się potencjalnie 11 destylarni, które rekomenduje się do odwiedzenia i zapoznania się z ich historią. Należą do nich:


- Angel's Envy Distillery

- Bulleit Frontier Whiskey

- George Dickel Distillery

- High West Distillery

- Jack Daniel's Distillery

- Jim Beam American Stillhouse

- Jim Beam Urban Stillhouse

- Maker's Mark Distillery

- Smooth Ambler Distillery

- Wild Turkey Distillery

- Woodford Reserve Distillery.


Położenie wymienionych wyżej destylarni jest dość komfortowe pod kątem planowania wycieczki. Miejsca te znajdują się po wschodniej stronie Stanów, znakomita większość obiektów stoi w stanie Kentucky, dwie z nich (Jack Daniel's oraz George Dickel) powstały w sąsiadującym stanie Tennessee, jedna z listy (High West) stoi w stanie Utah oraz w Zachodniej Wirginii (Smooth Ambler). Jakby nie patrzeć, lwią część można pochłonąć jednym tripem, który będzie miał niecałe 400 mil drogi 🙂A jakby tak mieć jeszcze kierowcę... 😂




WHISKEY BOYS


Whiskey w Stanach Zjednoczonych przeszło dość burzliwą historię. Od początków pierwszych kolonii alkohol ten stanowił ważny aspekt społeczny i przemysłowy na terenach wschodniej Ameryki i stanowił motor napędowy gospodarki tamtejszych stanów. Początkowo była to sielanka bez żadnych ograniczeń (o czym możecie też przeczytać w naszym wpisie o historii Jacka Daniels'a tutaj), z czasem jednak nałożono na alkohol podatki akcyzowe tak wysokie, że doprowadziły one do tzw. Whiskey Rebellion, czyli zbrojnych rozruchów protestujących przedsiębiorców. Nazywający siebie "Whiskey Boys" protestanci tak mocno naciskali na rząd aby odstąpił od pomysłu podatków, że w pewnym momencie sytuacja wymknęła się spod kontroli i dochodziło do serii brutalnych ataków na instytucje federalne i stanowe. Konfrontacje miały miejsce jeszcze przez długi czas, a wspomnianą akcyzę zniesiono dopiero w 1803 roku.


To jednak nie pozwoliło bimbrownikom na głębszy oddech, bo pojawił się kolejny problem - rosnąca niechęć społeczeństwa do alkoholu i początki prohibicji. Ogólnie nadużywanie alkoholu w dawnych Stanach było ogólnie potępiane i karane, ale wychodzono z ciekawego założenia:


„Pijaństwo było potępiane i karane, lecz wyłącznie jako nadużycie daru danego przez Boga. Picie samo w sobie nie było uważane za karygodne, tak jak żywności nie obwiniono by o grzech obżarstwa. Nadmierne spożycie było osobistą nieroztropnością”

Tak więc sprawa początkowo pozostawała rozwiązana "połowicznie", co w zasadzie nie zadowalało żadnej ze stron konfliktu. Szacuje się, że około 1830 roku przeciętny Amerykanin spożywał prawie 2 butelki alkoholu wysokoprocentowego tygodniowo. W związku z tym zaczęły powstawać ruchy na rzecz wstrzemięźliwości, a lokalne bary z alkoholem porównywano do miejsc, gdzie uprawiano prostytucję - wszystko po to, aby zniechęcić ludzi do picia. Napięcia wśród społeczności spowodowały, że w okolicach 1851 roku w stanie Maine całkowicie zakazano picia alkoholu, jednak wybuch wojny secesyjnej niedługo potem zmarginalizował te przepisy. Jeszcze przez jakiś czas walczono z delegalizacją alkoholu i surowym karaniem za picie czy posiadanie znacznych ilości, ale ostatecznie prohibicję zniesiono na dobre w okolicach 1933 roku.



"NOW IT'S GOOD TIME FOR A GLASS OF WHISKEY"


Jak więc można wnioskować z powyższych faktów, historia whiskey w USA jest dość burzliwym tematem, ale jednocześnie opowieść ta zdaje się być niesamowicie ciekawa. No i dodatkowo działa tutaj efekt czasu, bo wszystko działo się "raptem" 200 lat temu, bardzo młoda historia. Do dzisiaj na terenie USA istnieją tak zwane "Dry Counties", czyli hrabstwa, w których spożycie alkoholu czy sprzedaż są mocno ograniczone prawnie. Ciekawostką jest tutaj hrabstwo Moore w Tennessee, na terenie którego stoi historyczna destylarnia Jack Daniel's. Ale spokojnie, podobno Jacka można się tam napić bez problemu 😎 Tak czy inaczej Amerykanie są dumni ze swoich trunków i dbają o ich spuściznę. Dla fascynata whiskey American Whiskey Trail to obowiązkowa wycieczka, bo zapewne nic nie smakuje tak dobrze jak szklaneczka bourbonu u samego źródła 🙂 Obym szybko mógł się o tym przekonać!



Więcej o American Whiskey Trail możecie poczytać na oficjalnej stronie:


https://www.americanwhiskeytrail.com/



74 wyświetlenia0 komentarzy

Commentaires


bottom of page