top of page

Immigration Ban. Co z Zieloną Kartą?



Amerykanie zaostrzają prawo imigracyjne. Na ten moment nowe przepisy będą obowiązywać przez najbliższe dwa miesiące. Pierwszy news na ten temat wpadł na Twittera późnym wieczorem w poniedziałek i pojawił się na oficjalnym koncie prezydenta Trumpa:



Z tej krótkiej wypowiedzi rozpętała się burza. Analitycy rozpatrywali dziesiątki scenariuszy i zastanawiali się kogo dotknie nowe rozporządzenie, jak będzie egzekwowane, co z ewentualnymi wyjątkami i bardziej skomplikowanymi sprawami. Innymi słowy, jak prezydent zamierza wprowadzić w życie nowy zakaz aby spełniał prawne normy?


Z początku myśleliśmy, że ogólny opór w świecie polityki i wśród Amerykanów zmusi władze do zmiany swojego stanowiska. Rozporządzenie miało być podpisane w środę i cały dzień odświeżaliśmy portale informacyjne żeby sprawdzić czy rzeczywiście zmiany wejdą w życie. Późnym wieczorem zaskakujący twitt stał się faktem - rozporządzenie zostało podpisane. Do wyegzekwowania nowych zasad prezydent powołał się na ten sam zapis, którego użył w 2018 roku kiedy nałożył zakaz wstępu do USA obywatelom niektórych państw muzułmańskich, które zostały zakwalifikowane jako potencjalne siedliska terrorystów. Pięknie, niewinni imigranci i terroryści w jednym worku ... :)


Całe to zamieszanie postawiło nas trochę na nogi z racji faktu, że jesteśmy akurat w środku procesu starania się o uzyskanie zielonej karty. Ostatnią rzeczą jakiej teraz potrzebujemy to jakiekolwiek opóźnienia, przesunięcia czy zakazy, które sprawią, że nasza aplikacja stanie pod wielkim znakiem zapytania i pojawi się ryzyko, że nie zmieścimy się w czasie. W naszym przypadku otrzymanie green card możliwe jest tylko jeśli nasza tymczasowa wiza jest wciąż aktywna. Wizy wygasają nam w 2022 roku i według kalkulacji naszych prawników mamy niewielki zapas czasu, ale ogólnie rozwiązanie może być "na styk". Pandemia koronawirusa już wystarczająco opóźnia różne procesy, więc kolejne obostrzenie malowało nasze nadzieje w ponurych barwach. Czekaliśmy zatem na rozwój sytuacji, a przede wszystkim na jakieś szczegóły pisanego w pośpiechu dokumentu.


W końcu szczegóły zostały ujawnione. Po przeczytaniu kilku niezależnych źródeł jest nadzieja, że nasz proces nie będzie objęty zakazem, ale to jeszcze kwestia do potwierdzenia z prawnikami, więc na chłodno przyjmujemy wszelkie doniesienia. Według informacji przekazanych przez Biały Dom nowa ustawa uderza przede wszystkim w tych, którzy przebywają poza granicami USA i starają się o uzyskanie legalnego wstępu do kraju. Na problemy mogą liczyć partnerzy i rodziny Amerykanów, którzy sponsorują swoim bliskim green card. Również posiadacze zielonej karty nie będą mogli sponsorować swoich rodzin w procesie. Podsumowując krótko - na ten moment bardzo ciężko będzie wjechać na teren USA.


Jest oczywiście kilka wyjątków, są to między innymi pracownicy medyczni, którzy pełnią swoją rolę w walce z koronawirusem. Osoby próbujące otrzymać stały pobyt poprzez program wizowy EB-5, czyli tacy którzy zamierzają zainwestować nie mniej niż 900,000$ w biznes na terenie Stanów też nie są dotknięci zmianami. Rzecz jasna rodziny amerykańskich żołnierzy i weteranów nie podlegają nowym przepisom. Rząd zostawia sobie jeszcze wolną rękę do stosowania wyjątków w przypadku kiedy "przyznanie rezydentury danej osobie jest w interesie kraju". Hmm...


Wizy tymczasowe pozostają nietknięte, co oznacza tyle, że ludzie tacy jak my, przebywający w USA zawodowo i na określony czas, nie stracą swoich praw i mogą dalej kontynuować swój pobyt w Ameryce. I na tym również powinna opierać się kwestia naszego procesu zielonej karty. Po pierwsze jesteśmy tutaj legalnie i zostaliśmy już wpuszczeni do USA, mieszkamy i płacimy podatki. Oprócz tego proces green card w naszym przypadku nie jest staraniem się o uzyskanie zgody na wjazd na teren USA, a jedynie "aktualizacja/zmiana" naszego statusu imigracyjnego i wszystko będzie odbywać się już na terenie Stanów. Nowa ustawa zakłada przede wszystkim powstrzymanie napływu nowych imigrantów, którzy mieliby tworzyć konkurencję na rynku pracy. Według najnowszych statystyk przez problem koronawirusa pracę straciło około 22 milionów Amerykanów. To oni mają być teraz ustawiani na początku kolejki po pracę, kiedy amerykańska gospodarka zacznie się powoli odmrażać.


Jesteśmy w stanie zrozumieć co się dzieje i zaakceptować fakt, że poniekąd nie jesteśmy u siebie, ale wrzucanie do worka wszystkich aplikujących o green card byłoby sporym uogólnieniem problemu, dlatego wierzymy, że spójna interpretacja nowych przepisów przez niezależne źródła to dobry znak. Będziemy Was jeszcze informować o rozwoju spraw, na ten moment prosimy - trzymajcie kciuki mocno, bo jeszcze nie czas żeby wracać :)


Wszystkiego dobrego!




396 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page